Jakiś czas temu miałam ogromną przyjemność przeprowadzić wywiad z Patrykiem i Krzysztofem – właścicielami marki Dąbrowski & Góral Marka Krawiecka. Podczas naszego spotkania dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy o modzie męskiej, zagłębiłam tajniki szycia miarowego i poznałam kilka ciekawostek związanych z ich wyjątkowymi produktami. Uwielbiam otaczać się ludźmi, którzy kochają to co robią, mają swoje zasady i nie idą na kompromisy! Ja całkowicie przepadłam i mam nadzieję, że Wy również po przeczytaniu poniższego wywiadu zechcecie ich odwiedzić! Ich salon znajduje się na ulicy Ratajczaka w Poznaniu, zaraz obok najpiękniejszego damskiego butiku Laurella. Patryk i Krzysztof podchodzą do każdego klienta indywidualnie, a jeśli im zaufacie, to na pewno wyjdziecie z ich pracowni zadowoleni! Pracownia powstała z pasji, a moda to hobby Krzysztofa i Patryka, które kochają i któremu oddają się w pełni.
Na początek kilka słów o tych wyjątkowych osobach!
Patryk studiował finanse w Poznaniu, Warszawie i Portugalii. Od zawsze wiedział, że chce prowadzić swoją firmę i robić to co kocha. Przez ostatnie lata studiów jego pasja do męskiej elegancji rosła i pojawił się pomysł otwarcia sklepu lub stworzenia własnej marki. Jest pasjonatem sztuk walki, ogromnym fanem Gwiezdnych Wojen. Jest największym w Polsce kolekcjonerem autografów aktorów Gwiezdnych Wojen. Inwestuje w memorabilia z planów zdjęciowych i filmów, co sprawia mu ogromną frajdę. Ogromny fan kina z kartą unlimited do Cinema City.
Krzysztof z modą związany od wieku nastoletniego, w świecie high fashion zakochał się po otrzymaniu od mamy koszulki YSL. Początkowo był niezadowolony z prezentu, jednak postanowił zgłębić wiedzę na temat projektanta, zapoznał się z jego biografią, która go zafascynowała. W późniejszym czasie zgłębił historie wszystkich bardziej znanych projektantów mody. W wieku 19 lat zaczął pracę w jednej z bardziej popularnych marek odzieżowych, następnie pracował w butiku, który oferował klasyczną męską elegancję gdzie całkowicie pokochał świat męskiej mody i panujące w nim zasady. Zafascynowany światem artystycznym, pochłonięty przez świat poetów wyklętych. Tomiki Bursy, Wojaczka czy Stachury zna na pamięć. Uwielbia kino alternatywne. Właściciel dwóch wyżłów weimarskich, z którymi lubi uprawiać wszelkiego rodzaju psie sporty.
Ogień i woda – dwa różne charaktery, które idealnie się uzupełniają, stworzyły w Poznaniu miejsce magiczne, gdzie spełniają się marzenia. Dusza artystyczna i dusza analityczna. Ten jakże zgrany duet co prawda razem do kina się nie wybierze, ale stworzy Wam perfekcyjny garnitur szyty na miarę. Zapraszam Was do lektury!
Co wyróżnia Waszą markę na tle innych?
Krzysztof: Stawiamy na customer experience – oznacza to, że w naszej pracowni nie kupuje się tylko garniturów, oferujemy klientom całą celebrację szycia miarowego. Szycie na miarę to pewien rytuał, przygoda! Garnitur zaczyna się projektować od wyboru tkaniny, podszewki, wszystkich dodatków typu guziki, układ dziurek, aż po personalizację poprzez monogram. Nasze garnitury, projektowane wraz z klientem tworzone są po to aby, odnalazł w finalnym produkcie całego siebie. Klient spełnia u nas swoje marzenia i potrzeby, których nie mógł zaspokoić nigdzie indziej. Osoby, które decydują się na uszycie garnituru u nas doświadczają wszystkich etapów powstawania produktu. Etap przymiarek i obserwacji jak powstaje garnitur to niezwykłe doświadczenie. Stworzyliśmy w Poznaniu miejsce dla mężczyzn, w którym mogą poczuć się dopieszczeni.
Patryk: To co rożni nas na tle innych to przede wszystkim usługa jaką świadczymy i jej jakość. Najważniejsze dla nas jest podejście do klienta, to jak on się czuje w naszym salonie i czy wyjdzie z niego zadowolony. Mamy najwyższy poziom oferowanych usług. Najważniejsze jest dla nas, aby nasz klient czuł się doceniony i dopieszczony, a przede wszystkim zadowolony z decyzji, jaką podjął wybierając naszą markę, ponieważ w naszych garniturach mężczyźni wyglądają lepiej niż milion dolarów.
Sama przyjemność Was odwiedzić!
Krzysztof: Takk! Jest niewiele takich miejsc dla mężczyzn, w których mogą się nie tylko dobrze ubrać, ale i fantastycznie poczuć. Nasz salon to miejsce, w którym odpowiadamy na potrzeby współczesnych mężczyzn. Mężczyzn, którzy chcą się ubierać elegancko, którzy chcą się czuć dobrze, którzy dbają o siebie i którzy oczekują od życia więcej.
Dzięki Wam panowie pokochają zakupy!
Patryk: Oby ☺ Taki jest nasz cel! Stworzyliśmy miejsce, gdzie podejście do klienta jest bardzo personalne. Po przekroczeniu progu naszego salonu klient oddawany jest w ręce moje lub Krzysztofa i cały proces tworzenia jego garnitury odbywa się tylko z jedną osobą, która czuwam nad tym, by wszystkie ustalenia były w finalnym produkcie zrealizowane. To klient decyduje o materiale, z którego zostanie uszyty jego niepowtarzalny garnitur, wybiera każdy detal, od kieszeni w spodniach, rodzaju podszewki, guzików, koloru filcu pod kołnierzem, aż po wyszywany monogram.
Czy panowie powinni umawiać się do Was na wizytę, czy mogą wejść z ulicy i znajdziecie dla nich czas?
Krzysztof: Razem z Patrykiem jesteśmy praktycznie zawsze w naszym salonie we dwójkę, więc jeżeli zjawi się jakiś klient bez uprzedniego umówienia się, a któryś z nas jest wolny to oczywiście się nim zajmiemy. Pamiętać i zaznaczyć jednak należy, że pierwszeństwo zawsze mają panowie, którzy uprzednio umówią się na określoną godzinę. Komfort naszych klientów jest dla nas najważniejszy, dlatego abyśmy mogli świadczyć usługę na najwyższym poziomie to lepiej jest się umówić. Wtedy jest pewność, że skupiamy się tylko na danej osobie i nikt ani nic nie będzie nas rozpraszać.
Patryk: W naszej pracowni posiadamy dwa wydzielone vip roomy, w których w ciszy i skupieniu wraz z klientem projektujemy i tworzymy jego wymarzony garnitur, bez rozpraszania się na inne osoby, które akurat weszły do salonu, zapoznać się z naszym asortymentem. Jeżeli klient umawia się na wizytę do nas i chce wydać pewną kwotę na garnitur, która należy zaznaczyć nie jest mała, to zależy nam na tym, aby miał świadomość tego, że w tym momencie jesteśmy tylko do jego dyspozycji.
Jak już poruszyłeś temat pieniędzy, to od jakiej kwoty zaczynają się garnitury w Waszej pracowni? Panuje przekonanie, iż szycie garnituru na miarę wiąże się z wysokimi kosztami. Jak to wygląda? Od jakich kwot zaczynają się ceny Waszych garniturów i czy jest jakaś górna granica cenowa?
Krzysztof: Jeśli chodzi o ceny to wszystko zależy od tego w jakim systemie uszyjemy dla klienta garnitur. W systemie MTM (made to measure) cena zaczyna się od 2 500,00 PLN, co jest fenomenalną ceną za taką jakość produktu! Metoda ta dedykowana jest osobom, którym zależy na szybkim terminie realizacji. Garnitur jest gotowy w przeciągu 6-7 tygodni. Miara z klienta ściągana jest na dwa sposoby – z ciała miarą krawiecką i z szablonu. Dzięki temu możemy ograniczyć ilość przymiarek i czas realizacji. Drugi system to Bespoke, jest to metoda dla najbardziej wymagających klientów, gdzie garnitur jest w przeważającej części ręcznie wykończony. System ten przeznaczony jest również dla panów o trudnej sylwetce. Miara z klienta ściągana jest z ciała miarą krawiecką, a podczas trzech przymiarek garnitur dopasowywany jest do sylwetki. Można powiedzieć, że powstaje on na kliencie. Ceny garniturów w tym systemie zaczynają się od 5 500,00 PLN.
Gdy pojawi się w Waszej pracowni przyszły Pan Młody, który za tydzień ma ślub i chciałby od razu wyjść z gotowym produktem, to czy istnieje możliwość zakupu u Was uszytego już garnituru?
Krzysztof: To jest bardzo dobre pytanie! Przez rok czasu pracowaliśmy nad naszą własną kolekcją, w której znajdują się garnitury i marynark, już gotowe do zakupu. W naszej gotowej kolekcji, podobnie jak w szyciu na miarę, zwracaliśmy głównie uwagę na jakości wykonania ubrań. Należy tu podkreślić, że wszystkie nasze garnitury szyjemy w stylu neapolitańskim. Mężczyzna w takim garniturze czuje się bardzo swobodnie, nie jest skrępowany, garnitur to jego druga skóra. Styl neapolitański oznacza wszycie koszulowe rękawa, ramie nie posiada poduszek, jest lekki wkład piersiowy, dzięki czemu cały garnitur pracuje na ciele, a jego właściciel czuje się swobodnie.
Patryk: Dbaliśmy o każdy drobny element, dlatego podczas projektowania naszej kolekcji z każdego modelu powstało 7-8 prototypów, które za każdym razem ulepszaliśmy. Dzięki temu dostarczyliśmy na rynek produkt, z którego jesteśmy dumni i który sami chętni nosimy.
Wiem, że oprócz kolekcji garniturów i marynarek, którą wypuściliście na rynek stworzyliście wyjątkowy krój koszuli. Powiedzcie o niej coś więcej.
Krzysztof: Jeżeli chodzi o nasze koszule to z nimi historia jest naprawdę wyjątkowa. Cały proces projektowania koszuli wraz z konstrukcją, która jest naszego autorstwa oraz dobranymi do niej guzikami trwał bardzo długo, jednak efekt finalny jest taki, jaki sobie założyliśmy! Zależało nam na tym, aby guziki w koszulach były perłowe. Szukaliśmy odpowiednich guzików we wszystkich firmach, które wykonują je właśnie z tego surowca. Okazało się, że produkowane guziki są albo super cienkie, albo super grube i nie posiadają szerokości, o którą nam chodzi. W związku z tym postanowiliśmy zaprojektować i zamówić guziki pod nasz indywidualny wymiar. Jest to fenomenem w skali Polski! Nasze guziki mają 3 mm grubości i 11 mm średnicy. Dzięki temu lepiej się zapinają i lepiej wyglądają! Aby powstały guzki, które sprostają naszym oczekiwaniom, musiał zostać specjalnie odsiany surowiec, który posiadał odpowiednią grubość do wytworzenia naszych guzików. My nie idziemy na kompromisy! Guziki musiały być takie jak chcemy! I się udało. W koszuli ważny jest również kołnierzyk, który zaprojektowaliśmy. Jest to kołnierzyk włoski, ale o tyle wyjątkowy, że jego wyłogi cięte są po łuku. Dzięki temu zabiegowi koszula podczas noszenia bez krawata, gdy rozpinamy dwa górne guziki nie rozchodzi się mocno na boki, tylko elegancko trzyma się w miejscu. Dzięki temu cała koszula jest dużo świeższa w odbiorze. Ostatnie dni, które spędziliśmy na projektowaniu koszuli w biurze konstruktorskim naszej szwalni, poświęciliśmy na detale, które mocno wpływają na cały odbiór finalnego produktu, jak ułożenie guzików na plisie po decyzję o wysokość stójki.
Patryk: Jak już Krzysztof zaznaczył, my nie idziemy na kompromisy! Nasze koszule są doprecyzowane w 101%. Zależało nam, aby wypuścić na rynek produkt, z którego będziemy dumni i który sam chcielibyśmy kupić. Wprowadziliśmy do kolekcji koszule, które są bez najmniejszych zarzutów, ich technologia oraz jakość wykonania są na najwyższym światowym poziomie. Nasze koszule mogły pojawić się w sprzedaży dużo wcześniej, jednak musielibyśmy pójść na kilka kompromisów, jednak na to nie mogliśmy się zgodzić, ponieważ koszule te nie byłyby już nasze.
Ile czasu trwa praca nad jednym garniturem?
Krzysztof: W systemie MTM jesteśmy w stanie oddać gotowy garnitur już po 5-7 tygodniach, pod warunkiem, że klient stawia się regularnie na przymiarki. Standardowo podczas całego procesu szycia garnituru odbywają się dwie przymiarki. Jednak my nie zamykamy się na liczbę przymiarek, wszystko zależy od sylwetki klienta. Jeśli chodzi o metodę Bespoke to proces szycia jest już dużo dłuższy, ponieważ jest to bardziej pracochłonna metoda wykonywania garnituru. Czas oczekiwania na gotowy produkt może sięgać nawet 3 miesięcy, przy trzech, czterech przymiarkach.
Z jakich materiałów szyte są Wasze garnitury?
Krzysztof: Nasze materiały pochodzą z Wielkiej Brytanii oraz Włoch. Są to dwa kraje, które oferują tkaniny garniturowe i koszulowe najlepszej jakości. Możemy poszczycić się współpracą z takimi markami jak Carnet, Reda 1885, Scabal, Huddersfield czy Loro Piana, która jest taką wisienką na torcie wśród naszych tkanin. Loro Piana to jedna z najbardziej prestiżowych tkalni na świcie, a jej tkaniny nie są dostępne w każdej pracowni. To ogromny zaszczyt, że posiadamy je w swojej kolekcji i każdy klient może sobie u nas uszyć garnitur właśnie z tej tkalni.
Patryk: Aby nawiązać współpracę z Loro Piani, należało się spotkać z przedstawicielami marki osobiście i przedstawić im naszą wizję pracowni. Podczas spotkania została omówiona między innymi kwestia cenowa garniturów szytych z tkanin tej waśnie marki, ponieważ z uwagi na ich ogromny prestiż nie mogą oni sobie pozwolić na obniżanie cen. Marka Loro Piani posiada swoje butiki na całym świecie, gdzie za prosty sweterek należy zapłacić ok 1 tysiąc euro. My garnitury uszyte z ich tkanin oferujemy już od 3 500,00 PLN. Taniej niż sweterek (śmiech)! Szwalni, które posiadają w swojej ofercie tkaniny Loro Piani jest tylko kilka w Polsce, dlatego tak bardzo się cieszymy, że należymy do grona tych wyróżnionych miejsc.
Jak wygląda cały proces szycia garnituru?
Krzysztof: Zaczynając od samego początku, klient powinien umówić się do nas na wizytę na określoną godzinę. Po przyjściu do naszej pracowni częstowany jest czymś do picia – do wyboru mamy nie tylko kawę i herbatę ale też dobrą whisky. W pierwszym kroku przeprowadzamy z klientem wywiad, który odpowie nam na pytania: na jaką okazję ma być uszyty garnitur, jak klient go sobie wyobraża i jaki powinien być stopień formalności. Dzięki tym informacjom proponujemy tkaniny, z których taki garnitur może być uszyty. Następnie wybieramy detale – podszewkę, monogram, guziki, filc pod kołnierzem oraz wszystkie detale, które tworzą ogólny look garnituru – od kieszeni, dziurek poprzez szerokość klap, układ brustaszy. Po wstępnym zaprojektowaniu garnituru ściągamy z klienta miarę. Na koniec zostają przymiarki, podczas których dopracowujemy garnitur klienta.
Na Waszych regałach widzę mnóstwo próbników. Spośród ilu tkanin mogą u Was wybierać klienci uszycie idealnego garnituru?
Patryk: W swojej ofercie posiadamy ponad 5 tysięcy tkanin garniturowych, około kilkuset tkanin koszulowych, jednak nasza oferta poszerza się z dnia na dzień. Nie należy się bać takiej ilości materiałów! Na samym początku przygody z szyciem miarowym przeprowadzamy wywiad, podczas którego dowiadujemy się jaki klimat wesela i ślubu jest planowany i na podstawie tego określamy, jakie tkaniny mogą zainteresować naszego klienta. Z ponad 5 tysięcy tkanin wybieramy kilkanaście, z których klient wybiera materiał na swój garnitur. Każda z wybranych tkanin jest przez nas omawiana, klient dowiaduje się jakie ma specyfikacje, jaką gramaturę, jaki został użyty splot przy tkaniu danej tkaniny, jaka jest skrętność, skąd dana tkanina pochodzi i jaka jest historia marki, która ją wyprodukowała.
Osobiście jestem ogromną fanką podszewek, które posiadacie w swojej pracowni. Uważam, że one fantastycznie mogą przedstawić charakter Pana Młodego, dodać pikanterii całej stylizacji, a jednak są zarezerwowane tylko dla wybranych oczu. Dzięki szalonej podszewce w mocno formalnym garniturze puszczamy oczko do świata, który nas otacza. Może kilka słów o nich?
Krzysztof: Posiadamy 7 próbników z kolorowymi podszewkami, a w każdym próbniku znajduje się kilkadziesiąt wzorów. Uwielbiamy klientów, którzy szyjąc mocno formalny garnitur decydują się na zindywidualizowaną podszewkę. Niedawno szyliśmy eleganci garnitur dla Pana Młodego z podszewką w narciarzy, ponieważ klient był zapalonym narciarzem.
Czy każdy garnitur można u Was spersonalizować poprzez umieszczenie wyhaftowanego monogramu?
Krzysztof: Tak. W garniturze na wyhaftowany monogram są dwa miejsca: wewnątrz marynarki nad metką lub na filcu pod kołnierzem. Może być to imię i nazwisko, ksywka, data ślubu czy krótki cytat. Zapewne doskonale pamiętasz naszego wspólnego Pana Młodego, z którym szyliśmy garnitur bez wiedzy jego przyszłej żony, a wewnątrz marynarki został umieszczony napis KIHA – co oznacza zbiór tych liter pozostawimy już słodką tajemnicą pary młodej!
Patryk: Oprócz garnituru możliwe jest również umieszczenie monogramu na koszuli. Do wyboru jest 9 miejsc, m.in. prawy i lewy mankiet, karczek, dół koszuli, piąty guzik czy kieszonka.
Wiem już, że w Waszej pracowni można uszyć garnitur marzeń i kupić idealną koszulę, ale czy pozostała część męskiej garderoby również jest u Was dostępna?
Krzysztof: W naszej pracowni każdy mężczyzna ubierze się od stóp po głowę. W swojej pracowni oferujemy również dodatki: krawaty, muszki, szelki, poszetki, czyli wszystko co jest potrzebne, aby stworzyć idealną stylizację. Nasze krawaty produkowane są we włoskiej manufakturze, która ma ponad 150 lat tradycji. Krawaty szyte są ręcznie, z ręcznie rolowanymi brzegami, o konkretnej szerokości 8,5 cm. Na dzisiejsze czasy jest to nieco szeroki krawat, natomiast pięknie on buduje męską sylwetkę. Należy w tym miejscu zaznaczyć, iż moda męska to ukłon w stronę proporcji, a proporcja to równowaga, dlatego każdy element w modzie męskiej, mimo iż jest jasno z góry określony, pozwala na zabawę właśnie tą proporcją i równowagą, dobierając odpowiednią szerokość krawata do szerokości klapy. Dzięki temu w pozornie sztywnym świecie reguł i zasad mody męskiej, można wyrazić siebie i pokazać osobowość noszącego. Jeżeli się dobrze opanuje te zasady to można nimi świetnie lawirować i świetnie wyglądać. Jeżeli chodzi o poszetki to mamy je bardzo wyjątkowe, tak jak wszystko w naszym salonie (śmiech). Poszetki w naszej kolekcji posiadają wzory w dzieła sztuki najbardziej znanych artystów, znajdziemy tu prace Rubensa, Cranacha, Rafaela Santiego, Michała Anioła i wielu innych. Poza pięknymi ilustracjami, które się na nich znajdują najważniejszy jest ich wymiar i materiał, z którego są wykonane. Poszetki wykonane są z jedwabiu, pochodzącego z najbardziej legendarnego miejsca produkcji jedwabiu czyli Macclesfield. Ich wymiar to 42×42 cm dzięki czemu nie wypadają z brustaszy i przez wiele godzin pozostają na swoim miejscu. Poszetki są produkowane ręcznie, ręcznie obszywane są ich brzegi i powstają w Wielkiej Brytanii.
Poszetka dopasowana do krawata lub muchy czy nie?
Krzysztof: Zdecydowanie nie! Relacja między poszetką a krawatem powinna być jak między dwojgiem kochanków. Powinno tam iskrzyć i być widać, iż są one razem, ale nie na pierwszy rzut oka. Jest to gra niuansów. Nie można dobierać poszetki, która będzie z tego samego materiału co krawat, ponieważ będzie to wyglądało jak tani komplet. Natomiast nie jest powiedziane, że jeżeli poszetka jest jedwabna to krawat nie może być jedwabny. Zobacz mnie dzisiaj, mam jedwabny krawat i poszetkę wykonaną z jedwabiu. Ich kolorystyka się uzupełnia, występują tu wspólne elementy, które będą łączyły całą stylizację, występują elementy zieleni, żółci, pomarańczy. Wzór na krawacie i poszetce jest zupełnie inny, jednak posiadają one te same elementy kolorystyczne, dlatego tak dobrze razem wyglądają. Są inne, a jednak tworzą zgrany duet.
Buty również można u Was zakupić?
Patryk: Z butami jest ciekawa historia ☺ Współpracujemy z portugalską manufakturą Carlos Santos, która zlokalizowana jest w północnej części Portugalii, 50 km od Porto. Jest to sporych rozmiarów rodzinna firma. Podczas nawiązywania współpracy, na jednym ze spotkań poznałem osobiście samego Carlosa Santosa, który zachwycony był naszym pomysłem na pracownię. Zanim rozpoczęli z nami współpracę, musieli zweryfikować czy rzeczywiście jesteśmy w stanie zapewnić obsługę na najwyższym poziomie, ponieważ tyko z takimi markami współpracują. Obecnie nasza współpraca kwitnie.
Krzysztof: Buty wykonane są metodą Goodyear Welted, która jest najbardziej prestiżową metodą szycia obuwia. Warto tu zaznaczyć, że szycia, ponieważ w dzisiejszym świecie buty bywają klejone. Buty szyte tą metodą są najtrwalsze. W takim obuwiu można wymienić podeszwę, co świadczy o najwyższej jakości i trwałości górnej części obuwia. Dobrze pielęgnowane buty szyte metodą Goodyear Welted mogą służyć lata. Buty szyte tą metodą noszą członkowie rodziny królewskiej, np. Książę Karol. Widać po jego butach, że są noszone już wiele lat, ale dzięki dobrej pielęgnacji prezentują się cały czas wspaniale, i to jest właśnie kunszt obuwia. Buty pięknie się starzeją, pięknie się łamią i pięknie zachowują przez bardzo długi okres. Każda para jest ręcznie malowana, dlatego każda partia delikatnie się od siebie różni. Farby mieszane są ręcznie, dzięki czemu każda para butów jest niepowtarzalna.
Jakie są godziny otwarcia Waszego salonu oraz pracowni? Czy jest możliwość umówienia się do Was w niestandardowych godzinach? Wcześnie rano lub wieczorem?
Patryk: Godziny otwarcia naszego salonu są mocno umowne. Na stronie internetowej oraz na drzwiach widnieje informacja, iż działamy od poniedziałku do piątku w godzinach 12:00 – 19:00, a w sobotę 12:00 – 16:00. Jednak my jesteśmy mocno elastyczni. Obaj tworzymy tą markę, jest to nasza pasja, nasza miłość, dlatego jesteśmy elastyczni i możemy dostosować się do potrzeba naszych klientów. Jeżeli pojawi się konieczność zostania w salonie do późnych godzin nocnych lub spotkanie o świcie, to jesteśmy się w stanie dostosować do klienta. Istnieje również możliwość spotkania się z klientem w innym miejscu niż nasza pracownia.
Krzysztof: Zdajemy sobie oczywiście sprawę z tego, że w gorączce ślubnych przygotowań na wszystko brakuje czasu. Należy zaznaczyć, iż krawiectwo miarowe lubi celebrację, a nie lubi pośpiechu, więc dla komfortu naszego klienta jesteśmy w stanie spotkać się o każdej godzinie.
Jakie będą trendy na sezon ślubny 2019 i 2020 w męskiej stylizacji?
Krzysztof: Jeśli chodzi o trendy w modzie męskiej to w klasycznej męskiej elegancji nie ma czegoś takiego jak trend. Jest pewien obrany nurt, który my w naszej pracowni preferujemy. Tak jak już wcześniej wspomniałem to są proporcje – dobrze skrojony i dopasowany do klienta garnitur będzie modny i nowoczesny również za 10 lat. Dobrym przykładem jest tu James Bond, w którego wcielał się Sean Connery. Oglądając dziś filmy z jego udziałem, obserwujemy, że garnitury, które nosił nadal wyglądają współcześnie, a to dlatego że zostały uszyte na ponadczasowych zasadach. Ubierając naszych klientów zauważyliśmy, iż mocno popularny w ostatnim czasie jest styl rustykalny i boho. Coraz więcej Par Młodych decyduje się na nieformalne wesela i stylizacje. Szyjąc garnitur na takie wesele musimy pamiętać, iż on również musi być mniej formalny. Takie garnitury tworzymy za pomocą mniej oficjalnych materiałów czy fasonów. Zauważyliśmy również, iż mocno powracają prążki w garniturach coraz więcej takich stylizacji pojawia się na polskich ulicach. Jeżeli chodzi o kierunek, w którym zmierza moda męska, to już na dobre przyjęły się szerokie klapy w marynarkach, dłuższe marynarki, wracają również spodnie na szelki z wyższym stanem.
A co z koszulami na krótki rękaw? Szyjecie takie?
Krzysztof: Możemy (śmiech)! Nie ma nic złego w koszuli na krótki rękaw, jeżeli jest to koszula przeznaczona na plażę. W każdym innym przypadku, jeżeli nie jest to klimat tropikalny, to po co (śmiech)? Jeżeli koszula będzie z przeznaczeniem na plażę lub na spacery po Miami to oczywiście taką koszulę uszyjemy. Natomiast jeżeli taka koszula miałaby być założona do garnituru, to odmówimy jej realizacji.
To już na sam koniec powiedzcie dlaczego zdecydowaliście się na zmianę miejsca? (wywiad został przeprowadzony w kamienicy, gdzie na początku znajdowała się pracownia, przed przeniesieniem jej na ul. Ratajczaka).
Patryk: Poszukując miejsca na nasz salon zależało nam, aby delikatnie się schować, zapewnić naszym klientom intymność, ale jednak być widocznymi z ulicy. Najważniejsze jest dla nas, aby dać naszym klientom pewien stopień prywatności, dlatego stworzyliśmy dwa vip roomy, a mimo wszystko mieć pracownię w miejscu dostępnym dla wszystkich, również dla klientów, którzy zechcą do nas wejść przypadkowo. Na samym początku nasza pracownia mieściła się w kamienicy, jednak po wprowadzeniu gotowej na sprzedaż kolekcji, postanowiliśmy zmienić lokalizację i otworzyć się na większą liczbę klientów. Nasza nowa lokalizacja umożliwia nam cały czas świadczenie usług na najwyższym poziomie oraz indywidualne podejście do klienta, ale też jesteśmy bliżej ulicy i łatwiej jest do nas dotrzeć.
Krzysztof: Zmieniając lokalizację należy podkreślić, iż nie straciliśmy nic z charakteru personalnego. W pracowni znajdują się dwa oddzielne, piękne vip roomy, w których odbywa się całą celebracja szycia miarowego oraz przestronna sala sprzedaży odzieży gotowej i dodatków. Te dwa światy, o których wspomniał Patryk są obok siebie, ale się nie wykluczają. Bardzo się cieszymy, że znaleźliśmy taką lokalizację, dzięki czemu nie musimy iść na kompromisy. Chyba sobie wypiszemy taką dewizę na ścianie: Zero kompromisów (śmiech)!!
Za zdjęcia dziękujemy Ani z Little Stories