Są takie śluby, że towarzyszące im emocje i ciarki na całym ciele utrzymują się jeszcze przez kilka dni i zastanawiasz się jak to możliwe, że było aż tak magicznie! To był niespieszny ślub w stylu slow wedding. ON zrobił niespodziankę dla gości i wraz ze swoim zespołem zagrał mini koncert, a ONA zaskoczyła wszystkich, szczególnie swojego męża, niesamowitym występem i grą na perkusji! Kinga w tajemnicy przed Łukaszem od pół roku uczęszczała na lekcje gry na perkusji, a ja lubiłam odbierać co poniedziałek od niej telefon i słuchać o jej postępach. Były tańce pod gołym niebem i piękne dekoracje zrobione własnoręcznie przez młodych oraz ich rodzinę i przyjaciół, a wszystko w prawdziwym, szczerym miejscu jakim jest stodoła u babci Magdy. Jest to miejsce wyjątkowe, natchnione duszą właścicielki – malarki Pani Magdy. Ten ślub nie mógł się odbyć nigdzie indziej!Od początku wiedzieli, że chcą znaleźć miejsce blisko natury, z dala od komercji, wypełnione luzem, bez spięcia…udało się! Należy spełniać swoje marzenia i robić wszystko tak, jak sobie zamarzycie. Niesamowici ONI – KIHA i Niedźwiedź pozwolili mi uczestniczyć w ich bajce 🙂 Takich ślubów chcemy, takich ślubów potrzebuje nasz kraj!
Ten ślub był na tyle wyjątkowy, że pojawił się na blogu Bridelle:
https://bridelle.pl/2019/03/hot-sexy-best-magdalena-piechota-photography-i/?fbclid=IwAR1WHzakuY2ElwSA78SS756-cBNDR4LPYdNpRhLnHF7SyaYzM397WFAis7Q
A więcej zdjęć zobaczycie u Magdy Piechoty – mojej Zdolniachy, gdzie możecie również przeczytać szczegółową relację z tego dnia:
https://magdalenapiechota.com/boho-rockowy-slub-w-stodole-u-babci-magda-kiha-niedzwiedz/
Zdjęcia: Magdalena Piechota Photography
Miejsce: Stodoła u Babci Magdy
Suknia: ANNA KARA
Garnitur: MILER Menswear
Makijaż: Wizaż Greta Olszewska